środa, 8 lutego 2012

Czytelnictwo w I semestrze r. szk. 2011/2012






Dobiegł końca I semestr roku szkolnego. Nadszedł czas podsumowań.
 Trochę liczb i faktów z życia naszej biblioteki. 
Jak czytaliśmy widać na wyżej pokazanym wykresie. Najczęściej odwiedzali i najwięcej wypożyczali uczniowie klasy III a szkoły podstawowej. Uczniowie tej klasy pretendują do miana Najlepszego czytelnika
Bardzo cieszy mnie fakt, że gimnazjaliści zaczynają lubić książki. Wśród tych klas najlepiej czytają klasy II A  i  I A. I z tych klas są uczniowie, którzy już zasługują na miano Najlepszego czytelnika.

Szczegóły znajdziecie w zakładce NAJLEPSI CZYTELNICY

Poniższy wykres pokazuje średnią wypożyczeń na ucznia w poszczególnych klasach.



A co czytacie ?
Najpopularniejszą książką są "Zwiadowcy" Johna Flanagana. Mamy w bibliotece 10 części tej powieści i przechodzą one dosłownie z rąk do rąk.
Inne tytuły cieszące się popularnością :

"Wampiraci" Justina Sompera

"Piratika"  Tanith Lee

"Wiedźmin" Andrzeja Sapkowskiego

"Akademia wampirów" Richele Maead

"Pamiętniki wampirów" L.J. Smith

wtorek, 7 lutego 2012

czytelnictwo w styczniu 2012


W styczniu bibliotekę odwiedziło uczniów, a podczas przerw i po lekcjach miło czas w bibliotece spędziło czytelnik.ów. Spędzali czas nie tylko przy komputerze, ale również czytali wypożyczone książki.
W sumie wypożyczyliście książki, co średnio przypada po 0,5 książki na jednego ucznia.
Średnią wypożyczeń podnoszą chłopcy z klasy I A gimnazjum, którzy są stałymi bywalcami w bibliotece. W tej klasie średnia wynosi : 0, 56, a w klasie II A gimnazjum 1,1 . Są to najwyższe średnie w gimnazjum. 
Najbardziej aktywną czytelniczo klasą w szkole podstawowej jest IIIa ze średnią 1,5.
Niestety są klasy, w których nikt nie wypożycza książek z biblioteki np. III B w gimnazjum. Szkoda !!!
Mamy wiele ciekawych książek i nowych serii wydawniczych.
Zapraszamy do czytania !!!
A najlepszych czytelników stycznia 2012 znajdziecie TU

""Fantastyczne Latające Książki Pana Morrisa Lessmore"


"Fantastyczne Latające Książki Pana Morrisa Lessmore", krótkometrażowy film animowany nominowany do tegorocznego Oscara.
Inspiracją do wyprodukowania filmu był "Czarnoksiężnik z Krainy Oz" i miłość do książek :).
Film ma wiele uroku i jest bardzo dobrze zrobiony. 
Zachęcam do obejrzenia :)))

czwartek, 2 lutego 2012

Zmarła Noblistka - Wisława Szymborska

Wczoraj, 1 lutego 2012 roku zmarła poetka polska  Wisława Szymborska.
Polacy znają w miarę dobrze jej twórczość. Ci, którzy są uczniami znają ją z podręczników. 
To ona powiedziała :
 "Czytanie książek to najpiękniejsza zabawa, jaką sobie ludzkość wymyśliła." 
Krótkie, proste zdanie, a jak wiele w nim treści.




Urodziła się 2 lipca 1923 w Bninie (obecnie Kórnik) koło Poznania. Jej ojciec, Wincent, był zarządcą dóbr zakopiańskich hrabiego Zamoyskiego, jej matką była Anna Maria Szymborska z d. Rottermnund. Wisława mieszkała początkowo w Toruniu, później w Krakowie, gdzie uczęszczała do szkoły powszechnej i gimnazjum.
 W czasie wojny uczęszczała na tajne komplety, pracowała też na kolei. Wtedy zaczęła pisać pierwsze opowiadania i wiersze.
Debiutowała  wierszem „Szukam słowa” opublikowanym w 1945 r. w „Walce”, dodatku literackim do „Dziennika Polskiego”.
 Po wojnie Szymborska (co wiele osób jej zarzuca) była związana ze środowiskiem osób akceptujących ustrój socjalistyczny. Należała do PZPR (do 1966 r.) i Związku Literatów Polskich. Jej debiut, „Dlatego żyjemy” (1952) zawierał m.in. wiersze „Młodzieży budującej Nową Hutę”, „Lenin”. Poprzedni tomik, „Wiersze” nie został drukowany, ponieważ „nie spełniał wymagań socjalistycznych”. 
 W 1948 r. wyszła za mąż za poetę Adama Włodka, z którym rozwiodła się w roku 1954.

Od 1953 r. była członkinią zespołu redagującego „Życie literackie”, gdzie prowadziła stałą rubrykę „Lektury nadobowiązkowe”. Była także członkiem zespołu redakcyjnego miesięcznika „Pismo”. W 1988 r. współtworzyła Stowarzyszenie Pisarzy polskich. Od 1995 członek Polskiej Akademii Umiejętności, doctor honoris causa Uniwersytetu Adama Mickiewicza, od 1998 honorowa obywatelka Krakowa.
Przez całe swoje życie pisała wiersze i jej praca została doceniona. Została uhonorowana Nagrodą Goethego (1991) i Nagrodą Herdera (1995). Rok 1996 okazał się wielkim świętem literatury i kultury polskiej. "Wielka i skromna" poetka polska została również laureatką Nagrody Nobla w dziedzinie literatury Jej poezja znalazła drogę do wielkiego świata, okazała się uniwersalna, nasycona tradycją, a zarazem bardzo współczesna. Królewska Akademia uhonorowała Wisławę Szymborską tą prestiżową nagrodą za całokształt twórczości poetyckiej.
"Nagrobek"
Tu leży staroświecka jak przecinek autorka paru wierszy. Wieczny odpoczynek raczyła dać jej ziemia, pomimo że trup nie należał do żadnej z literackich grup. Ale też nic lepszego nie ma na mogile oprócz tej rymowanki, łopianu i sowy. Przechodniu, wyjmij z teczki mózg elektronowy i nad losem Szymborskiej podumaj przez chwilę. 
"Nic dwa razy"

Nic dwa razy się nie zdarza
i nie zdarzy. Z tej przyczyny
zrodziliśmy się bez wprawy
i pomrzemy bez rutyny.

Choćbyśmy uczniami byli
najtępszymi w szkole świata,
nie będziemy repetować
żadnej zimy ani lata.

Żaden dzień się nie powtórzy,
nie ma dwóch podobnych nocy,
dwóch tych samych pocałunków,
dwóch jednakich spojrzeń w oczy.

Wczoraj, kiedy twoje imię
ktoś wymówił przy mnie głośno,
tak mi było, jakby róża
przez otwarte wpadła okno.

Dziś, kiedy jesteśmy razem,
odwróciłam twarz ku ścianie.
Róża? Jak wygląda róża?
Czy to kwiat? A może kamień?

Czemu ty się, zła godzino,
z niepotrzebnym mieszasz lękiem?
Jesteś - a więc musisz minąć,
Miniesz - a więc to jest piękne.

Uśmiechnięci, wpółobjęci
spróbujemy szukać zgody,
choć różnimy się od siebie
jak dwie krople czystej wody.
 
 "Kot w pustym mieszkaniu"

Umrzeć - tego nie robi się kotu.
Bo co ma począć kot
w pustym mieszkaniu.
Wdrapywać się na ściany.
Ocierać między meblami.
Nic niby tu nie zmienione,
a jednak pozamieniane.
Niby nie przesunięte,
a jednak porozsuwane.
I wieczorami lampa już nie świeci.
Słychać kroki na schodach,
ale to nie te.
Ręka, co kładzie rybę na talerzyk,
także nie ta, co kładła.

Coś się tu nie zaczyna
w swojej zwykłej porze.
Coś się tu nie odbywa
jak powinno.
Ktoś tutaj był i był,
a potem nagle zniknął
i uporczywie go nie ma.

Do wszystkich szaf się zajrzało.
Przez półki przebiegło.
Wcisnęło się pod dywan i sprawdziło.
Nawet złamało zakaz
i rozrzuciło papiery.
Co więcej jest do zrobienia.
Spać i czekać.

Niech no on tylko wróci,
niech no się pokaże.
Już on się dowie,
że tak z kotem nie można.
Będzie się szło w jego stronę
jakby się wcale nie chciało,
pomalutku,
na bardzo obrażonych łapach.

I żadnych skoków pisków na początek.



Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...